Początek każdego roku powoduje, że wielu z nas podejmuje szereg postanowień noworocznych: Rzucę palenie, schudnę, zacznę biegać, będę więcej czytać…
Praktyka adwokacka pokazuje, że na początku roku wiele osób pragnie też uporządkować swoje życie i wśród postanowień pojawia się myśl o przeprowadzeniu sprawy rozwodowej, która wisiała w powietrzu już od dawna.
Rzadko zdarza się, aby decyzja o rozwodzie była prosta i jest podejmowana szybko. A przecież to właśnie od decyzji wszystko się zaczyna i dobrze wiem, że podjęcie jej jest bardzo trudne. Początek roku może więc być także motywacją do rozpoczęcia zmiany na lepsze i do uporządkowania swojego życia, co w styczniu często słyszę od moich Klientów.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Hmm coraz więcej osób ratuje małżeństwo lub niestety zapada decyzja o rozwodzie.
Gdy powodem rozstania nie jest przemoc to chyba zawsze warto próbować uratować związek. Niestety często obserwuję, że ludzie zamiast rozmowy wybierają komunikację za pomocą smsów czy różnych komunikatorów i nie dają sobie szansy na rozmowę czy próbę porozumienia. Na sali sądowej widać wówczas wiele niewypowiedzianego nigdy żalu czy wzajemnych pretensji. A szczera rozmowa czy pomoc psychologa może wiele zdziałać. Czasami doprowadzi do uratowania związku, a jeśli nie to spowoduje, że rozstanie będzie łagodniejsze w skutkach.