Rozpoczynając swoją sprawę rozwodową dobrze jest wiedzieć, czego można się spodziewać na sali sądowej.
Pierwsza rzecz, która może wywołać zdziwienie to duży ekran, na którym widać salę sądową i wszystkich na niej obecnych. Od kilku lat rozprawy są nagrywane i dlatego na salach znajdują się kamery, ekrany i mikrofony.
Po ustaleniu,kto stawił się na rozprawie Sąd najczęściej pyta strony o ostateczne stanowiska w sprawie. Jeśli widać szanse na pogodzenie się małżonków czy na osiągnięcie porozumienia w części, np. w zakresie wysokości alimentów to Sąd może nakłaniać strony do zawarcia ugody, może zrobić krótką przerwę, by dać stronom czas na negocjacje lub na wniosek stron może skierować małżonków do mediatora.
Jeżeli rozprawa ma zwykły przebieg to Sąd przesłuchuje świadków, a następnie strony. Na początku pytania zadaje sędzia, a następnie pełnomocnicy stron. Pytania mogą też zadawać strony postępowania osobiście. Etap zadawania pytań bywa dla stron bardzo stresujący, w szczególności w przypadku, gdy strona zaprzecza tezom wygłaszanym przez świadka.
Pytania mogą paść także ze strony ławników, ale przyznam, że w mojej kilkunastoletniej karierze adwokackiej, zdarzyło się zaledwie kilka razy, że ławnik zawał jakiekolwiek pytanie.
Przesłuchania najczęściej odbywają się w czasie kilku rozpraw w odstępie kilku miesięcy. Warto więc robić notatki z zeznań świadków albo uzyskać protokół rozprawy, by mieć możliwość wyjaśnienia ewentualnych sprzeczności podczas przesłuchania kolejnych osób.
Nie wszyscy wiedzą, że gdy zwracamy się do Sądu to należy wstać. Podobnie jest, gdy Sąd ogłasza wyrok albo gdy odbiera przyrzeczenie od świadka. Zawsze w tych momentach stoimy.
Na sali rozpraw obowiązują pewne zasady, które warto znać przed przekroczeniem progu Sądu. Wówczas łatwiej jest przejść przez cały proces.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }