Dzisiejszy wpis będzie dość krótki i ma charakter wskazówki dla osób toczących spory sądowe, w szczególności rozwodowe.
Otóż wyobraźnia przeciwników procesowych i ich zuchwałość nie zna granic. Dlatego moim Klientom zalecam dużą ostrożność. Minimum to założenie nowej skrzynki mailowej, jeśli w ten sposób przekazywane są komukolwiek informacje dotyczące przebiegu procesu, ewentualnie zmiana numeru telefonu oraz wymiana aparatu telefonicznego. Podsłuchiwanie rozmów i czytanie maili żon czy mężów w czasie procesu rozwodowego jest niestety dość częste, a informacje uzyskiwane w ten sposób mogą zakłócić przebieg niejednej sprawy sądowej. Warto więc zadziałać prewencyjnie, niż potem żałować i mówić „Jak on mógł mi to zrobić?”.
{ 5 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Rzeczywiście, ciężko sobie wyobrazić, że dwoje dorosłych ludzi może uciekać się do takich metod. Zastanawiam się jedynie jaką wartość dowodową może mieć np. nagranie „podsłuchanej” rozmowy.
Proste ale skuteczne – niestety przez tyle osób zapominane.
Niestety, zdesperowani mężowie są w stanie zrobić wszystko. Tak jak Pani powiedziała wystarczą proste czynności aby zapewnić sobie większą anonimowość oraz spokój. Proces dla obu stron zawsze jest bardzo stresujący.
Witam serdecznie Pani Mecenas
..od jakiegos czasu czytam Pani bloga w poszukiwaniu informacji dotyczacych spraw rozwodowych po okresie dlugiej separacji.
Moj Partner od 9 lat mieszka z Anglii i przez caly ten okres nie utrzymywal kontaktu ze swoja zona mieszkajaca w Polsce, takze z jej strony nie bylo zadnych prob kontaktu telefonicznego, mailowego czy jakiegokolwiek innego.
W tym roku postanowil zakonczyc ten formalny juz tylko zwiazek i wystapil do Sadu o rozwod bez orzekania o winie, jako glowny powod podajac 9-letnia separacje i brak jakiejkolwiek mozliwosci odbudowania tego zwiazku.
W odpowiedzi zona napisala pismo, w ktorym twierdzi, ze ciagle kocha swojego meza i ze faktycznie nie bylo kontaktu lecz to nic nie znaczy bo ona rozwodu nie chce. jezeli jednak on ten rozwod chce, to ma zaplacic 1000zl miesiecznych alimentow, wziac wine na siebie i ujawnic swoj stan majatkowy.
Pragne nadmienic, ze moj Partner jest spokojnym, cieplym i dobrym czlowiekiem. Wyprowadzil sie od zony i corki tylko i wylacznie na jej zyczenie, leczyl sie przez to z depresji i dlugo nie mogl pozbierac po tym fakcie, gdyz kochal zone jak szalony, calym swoim dobrym sercem. Wyjechal do Anglii z jedna torba, by nie oszalec i ulozyc sobie zycie od nowa.
Prosze o podpowiedz, rade, wskazowke, jak postapic, jakich argumentow prawnych i realnych uzyc, by 9 – letnia separacja (ktora oczywiscie mozna udowodnic) byla wystarczajacym powodem do szybkiego i nie wszczynajacego walki rozwodu.
Z wyrazami szacunku
Gosia
Pani Małgorzato,
Jeśli Sąd stwierdzi, że w małżeństwie od 9 lat istniała faktyczna separacja, a więc nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia, to twierdzenia pozwanej o trwającej miłości, nie powinny znaleźć uznania w oczach Sądu i nie powinno być problemu z uzyskaniem rozwodu. Jednak innym tematem jest to, na jakich warunkach będzie przebiegać sprawa rozwodowa. Z tego co Pani pisała wynika, że żona domaga się orzekania o winie i alimentów na siebie. W takiej sytuacji powód także powinien wykazać przy pomocy dowodów, na czym polegała wina żony w rozpadzie małżeństwa. Powodzenia!