Co pewien czas słyszymy o mniej lub bardziej konkretnych propozycjach zmian przepisów dotyczących rozwodów. Kilka lat temu planowano podwyższyć wpis sądowy z 600 zł do 2000 zł. Nie wiem czy celem miało być to, żeby zniechęcić niektóre osoby do rozwodu, czy tylko zwiększenie dochodów Skarbu Państwa, lecz na szczęście propozycja taka nie weszła w życie i nadal wpis sądowy wynosi 600 zł. Brak możliwości wszczęcia sprawy spowodowany brakiem środków finansowych nigdy nie spowoduje, że małżonkowie powrócą do wspólnego życia i zapomną o przyczynach, z powodu których ich drogi rozeszły się. Będą żyli osobno, jednak formalnie nadal jako mąż i żona.
W proponowanych zmianach co pewien czas przewijają się też propozycje obowiązkowej mediacji, w szczególności w sprawach, kiedy małżonkowie posiadają dzieci. Obowiązkowa mediacja, nazywana w obecnym projekcie postępowaniem informacyjnym, na pewno przedłuży postępowanie rozwodowe. Być może rozmowa w obecności mediatora pomoże niektórym osobom spojrzeć na swoje problemy z dystansem i spowoduje, że choć część problemów uda się rozwiązać . Jednak z mojego oświadczenia wynika, że jeśli ktoś chce się porozumieć to sam do tego dąży i nie trzeba go do tego zmuszać. Wiele osób wypracowuje porozumienia w zakresie formy rozstania, sposobu sprawowania opieki nad dzieckiem i wysokości alimentów. A pozostałe osoby są na tyle skonfliktowane, skrzywdzone czy też mają inne cele, że kierowanie ich do mediatora uważam za zupełnie zbędne i niepotrzebne. Jeśli ktoś decyduje się na rozwód to ma do tego podstawy i powody. Czy koniecznym jest, aby specjalnie wyznaczona do tego osoba miała obowiązek udzielenia informacji o negatywnych skutkach rozwodu? Przekonywanie np. ofiary przemocy do zawarcia jakiegoś porozumienia ze sprawcą przemocy, nawet jeśli ma to dotyczyć tylko małoletnich dzieci stron, naprawdę mija się z celem.
Na razie projektowane zmiany przepisów to tylko plany, choć niektórzy z tego powodu decydują się na szybsze złożenie pozwu. O alimentach minimalnych słyszymy już od kilku lat, ale na razie propozycje te nie weszły w życie. Procesy rozwodowe toczą się więc nadal swoim rytmem, czasami tylko w formie online.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }