Przed pandemią było mi dużo łatwiej określić czas trwania postępowania rozwodowego. Prowadzę wiele spraw w sądach, wiec wiem, po jakim czasie od złożenia pozwu mogę spodziewać się wyznaczenia rozprawy, jaki jest średni czas pomiędzy jedną a drugą rozprawą, kiedy sąd apelacyjny rozpatruje apelacje od wyroków sądów okręgowych.
W marcu 2020 roku wiele zmieniło się. Przez kilka miesięcy większość rozpraw była odwoływana i to spowodowało duże zamieszanie. Rozprawy odwoływane w okresie od marca do czerwca 2020 roku często były przenoszone na ten rok, a to znowu spowodowało dłuższy czas oczekiwania rozpoczęcie nowych postępowań. Gdy Sądy wróciły do normalnego trybu pracy wiele rozpraw także było odwoływanych ze względu na stan zdrowia sędziego, stron procesu czy świadków, albo ze względu na kwarantannę obowiązującą w danym wydziale sądu czy całym sądzie. Sprawy były odwoływane z dnia na dzień, a na nowy termin rozpraw trzeba było długo czekać.
Teraz, gdy sytuacja związana z pandemią jest względnie stabilna, Sądy wracają do normalnego trybu pracy, jednak półtoraroczne zamieszanie nadal jest odczuwalne.
Niezależnie od powyższych rozważań zawsze potarzam Klientom, że czas trwania procesu tylko w części zależny jest od nas i nie mamy większego wpływu na to kiedy wyznaczona zostanie pierwsza rozprawa. Jeśli ktoś podjął decyzję o rozwodzie to powinien jak najszybciej przeanalizować swoją sytuację prawną, złożyć pozew i czekać na rozpoczęcie procesu. Czasami proces zakończymy na jednej rozprawie, a czasem po 3 latach. Ale najważniejsze jest podjęcie działania, bo, co wydaje się oczywiste, im później złożymy pozew to tym później uzyskamy rozwód.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }